Całun Turyński
Kopia „Całunu Turyńskiego" w parafii NMP Królowej Polski w Chełmku
Jeszcze dzisiaj mieszkańcy Chełmka i okolic mają szansę zobaczyć kopię słynnego „Całunu Turyńskiego", czyli lnianego płótna, którym według tradycji chrześcijańskiej po śmierci owinięte zostało ciało Jezusa Chrystusa. Oryginał przechowywany jest w kaplicy Świętego Całunu katedry pw. św. Jana Chrzciciela w Turynie i pokazywany publicznie co kilka lat.
To wydarzenie do tego włoskiego miasta przyciąga za każdym razem miliony turystów, chcących zobaczyć oryginał jednej z najważniejszych relikwii chrześcijańskich. Pełnowymiarową kopię całunu można zobaczyć podczas mszy świętej w parafii NMP Królowej Polski w Chełmku o godzinie 18. Wtedy zakończą się także trwające od środy rekolekcje adwentowe.
Całun Turyński jest fragmentem ręcznie tkanego płótna o wysokości 437 centymetrów i szerokości od 113 do 112,5 centymetra. Widnieje na nim wizerunek mężczyzny z długimi włosami, brodą, posiadającego atletyczną budowę z licznymi ranami na ciele. Przedstawiony obraz powstał samoistnie pod wpływem wyjątkowej energii w momencie zmartwychwstania Jezusa. Przez lata przechodził on z rąk do rąk, aż do czasów Humberta II, króla Włoch, który w swoim testamencie zapisał całun Stolicy Apostolskiej. Tak się stało 18 marca 1983 roku. Od tego czasu całun cały czas przebywa w Turynie.
Przez wiele lat na „Całunie Turyńskim" prowadzone były liczne badania, mające na celu potwierdzenie jego autentyczności. Odkryto między innymi, że okryty mężczyzna zmarł po bardzo dużym cierpieniu, przybity za nadgarstki i stopy. Badania wykluczyły także możliwość namalowania wspomnianego całunu przez malarza. Wykonane zostały także liczne zdjęcia, które ujawniły, że przedstawiany obraz jest nie tylko negatywem, ale dodatkowo także trójwymiarowym. Dzięki odkryciom współczesnej techniki udało się nie tylko wykonać pozytyw zdjęcia, ale także za pomocą programu cyfrowego między innymi „otworzyć oczy" wizerunkowi.
Obecnie kościół katolicki a także inne chrześcijańskie kościoły nie określają, czy omawiany całun jest faktyczną tkaniną, w którą owinięty był Jezus Chrystus. Ta kwestia pozostała do osobistego osądu wierzących.